PILINHA: {__webCacheId=filmBasicInfo_pl_PL, __webCacheKey=8579}
6,5 2 551
ocen
6,5 10 1 2551
5,0 4
oceny krytyków
Patrzę na ciebie, Marysiu
powrót do forum filmu Patrzę na ciebie, Marysiu

A Michał chciał tylko na nią patrzeć. Moim zdaniem dla niej ten związek był po prostu pusty i bezowocny. Tak bardzo pragnęła mieć dziecko, że "zapomniała" wziąć pigułkę tj. nie zrobiła tego specjalnie, ale nieświadomie.

Obydwoje popełnili ten sam błąd polegający może trochę na konformizmie a trochę na braku znajomości samych siebie. Na konformizmie ponieważ dobrze się im mieszkało, Michał miał pracę, mieli własny kąt i przeświadczenie, że "jakoś to będzie, wszystko będzie dobrze, trzeba iść do przodu itd"

Nieznajomości siebie, ponieważ Michał powinien był zauważyć, że potrzeby Marysi są różne względem jego potrzeb. Powinni byli się rozstać z tym, że inicjatorem takiego rozstania powinien być Michał. Zabrakło mu kogoś, kto powiedziałby mu jasno niczym ten policjant (scena w której ma powiedzieć o zgonie aktora), że: "słuchaj chłopie, jesteś dorosły, znacie się, nie jesteście studentami. Masz odpowiedzialną pracę, musisz wybrać szybko - albo rybki albo akwarium. Bierzesz z nią ślub i wychowujecie dziecko, albo przestajesz jej niszczyć dłużej życie i się rozchodzicie, bez zobowiązań bo czas płynie. Co prawda z bólem po obydwu stronach, ale bez zniszczeń"

Z tym, że ja większą odpowiedzialnością za to co się stało, obarczam w tym filmie Michała. Powinien był podjąć zdecydowane i odpowiedzialne kroki. Nie zrobił tego, zrobiła to Marysia i dostała po pysku od matki za swoją głupotę. Ten strzał w pysk mówił ni mniej ni więcej tylko: "żyliście ze sobą 2 lata, powinnaś była wiedzieć z kim masz do czynienia"

Film bardzo dobry moim zdaniem, jeden z lepszych obrazów jakie ostatnio widziałem. Polecam

monroepage

ale ona była jeszcze studentką! takie związki mnie przerażają, bycie razem za wszelką cenę, tak jak w tym przypadku, nie jest dobrym rozwiązaniem...

ocenił(a) film na 8
monroepage

Pięknie opisane, muszę się z tym wszystkim zgodzić.
Ale zupełnie nie wiem po co była ta histeria w łazience. Czym ona była spowodowana? Tym, że Michał zdał sobie sprawę, jak bardzo jest nieodpowiedzialny? Myślę, że taka scena nigdy nie wydarzyła się w żadnym domu, dlatego zabrakło mi tam realizmu. Ale za to od strony aktorstwa nie mam zastrzeżeń.

ocenił(a) film na 10
qqryqu

No moim zdaniem ta scena była mistrzowska. Presja sytuacji (ślub), ciasne pomieszczenie, wszystko nakręcone masterszotem. Takie sceny jak ta w łazience dzieją się każdego dnia. Są bardzo osobistymi przeżyciami, bardzo trudnymi. Czy równie ekspresyjne to trudno powiedzieć, ale mogę sobie wyobrazić tę scenę o wiele bardziej dramatyczną w przebiegu.

monroepage

Nie mogę się zgodzić ze stwierdzeniem iż dla Marysi ten związek był pusty. Ona go szczerze kochała, i to nie była tylko kwestia przywiązania.

ocenił(a) film na 10
If_so_girl

Był pusty w tym sensie, że oczekiwała od tego mężczyzny czegoś więcej; mówiąc krótko chciała mieć dzieci. To jest z resztą częsty powód pewnych nieporozumień w związku i czegoś co można określić jako "nie wiadomo o co chodzi".

Ale to jest tylko moja opinia w związku z tym filmem. Tak odebrałem postać Marysi w tym filmie.

monroepage

Wydaję mi się, że ona po prostu wcześniej dojrzała do pewnych decyzji, czuła się nie do końca spełniona, ale to nie zmienia faktu, że to Michał był tym właściwym mężczyzną i tylko od niego oczekiwała tego, czego nie dostała.

ocenił(a) film na 10
If_so_girl

Tak, zgadzam się. Była od Michała bardziej dojrzała, tylko, że związała się z nieodpowiednim mężczyzną, co z resztą jej matka dobitnie (dosłownie) dała jej do zrozumienia. Tak jakby chciała jej powiedzieć: "gdzie miałaś oczy? Z jakim facetem ty się związałaś? Tyle lat byliście ze sobą i nie potrafiłaś go na tyle poznać aby wiedzieć z kim masz do czynienia?" Z drugiej strony rodzice Michała wywierający na niego niesamowitą presję, która w zasadzie trudno powiedzieć na czym polegała? Na wstydzie za własne dziecko? Że zrezygnuje z dobrej pracy i nie zrobi kariery gdy oni są szanowanymi ludźmi? Tego to nie wiem ;)

monroepage

Na szczęście to nie rodzice wybierają nam partnerów :) Marysia choć wiedziała, że matka poniekąd ma rację(matki zawsze chcą jak najlepiej dla swoich dzieci, jednak uczucia rządzą się własnymi prawami), to jednak nie podzielała jej zdania, chciała nadal trwać przy Michale. Świadczy on tym jej uśmiech na końcu mówiący "wciąż Cię kocham"

ocenił(a) film na 10
If_so_girl

Moja, ale podkreślam, że jest to tylko moja opinia, ona się uśmiechnęła bo już nie wytrzymała :) Tak sądzę, ponieważ cała ta scena jest w mastershocie, nacechowana emocjami, wymagała wiele wysiłku. Pewno reżyser układając jakiś tam ogólny jej zarys powiedział Ostaszewskiej kiedy ona ma mniej więcej usiąść pod tą ścianą. Poszła kamera. Scena mogła nawet nie mieć dubli, więc wyszło jak wyszło- a wyszło świetnie. Scena nie wymagała ekipy, była kręcona z ręki amatorską kamerą, całe pomieszczenie bardzo klaustrofobiczne.
Ale mogło to być również od początku do końca wyreżyserowane, chociaż trudno mi to przyjąć.

Pobierz aplikację Filmwebu!

Odkryj świat filmu w zasięgu Twojej ręki! Oglądaj, oceniaj i dziel się swoimi ulubionymi produkcjami z przyjaciółmi.
phones